I kiedy odpłynę do swej arkadii
nie budź mnie kochana, bo świat
ten jest piękny i wolny.
Chodź nikt tu nie wchodził na
krwawe barykady w ogniu broni
i błysku noży ukrytych.
Bo w mojej arkadii człowiek jest
duszą, a dusza człowiekiem.
Lekko i przejrzyście żyjąc
Nie musi walczyć kryć się za fałszem
Bo bez względu czym formowana
Zrozumianą zostanie.
I kiedy odpłynę do swej arkadii
nie budź mnie kochana, bo świat
mnie obudzi. Deszczem uderzającym
w ciemną noc.
Portier.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz