sobota, 11 maja 2013

***

Drewniany stolik, dwa krzesła i ja
to jest to miejsce gdzie przychodzę marzyć.
Miejsce gdzie czas płynie wolniej,
a życie wydaje się słodsze, 
bo smak ma gorzkiej czekolady.

Gwar rozmów i szelest gazet
dają klimat wytyczający bieg zdarzeń
i chodź byś krzyczał jego nie złamiesz,
bo utoniesz jak srebrna łyżka
w ciemnej gorącej czekoladzie.

Przychodzę tu z samego rana 
siadam przy stoliku na końcu sali
i zostanę przy nim gdyby świat się walił
z piórem, zeszytem i zapachem
gorącej czekolady.

Portier.

czwartek, 2 maja 2013

Piotruś Pan...

I kiedy odpłynę do swej arkadii
nie budź mnie kochana, bo świat
ten jest piękny i wolny.
Chodź nikt tu nie wchodził na
krwawe barykady w ogniu broni
i błysku noży ukrytych.
Bo w mojej arkadii człowiek jest
duszą, a dusza człowiekiem.
Lekko i przejrzyście żyjąc
Nie musi walczyć kryć się za fałszem
Bo bez względu czym formowana
Zrozumianą zostanie.
I kiedy odpłynę do swej arkadii
nie budź mnie kochana, bo świat
mnie obudzi. Deszczem uderzającym
w ciemną noc.

Portier.